Stanowisko Polskiego Lobby Przemysłowego poświęcone pożądanej strukturze przemysłu w Polsce i proponowanym nowym rozwiązaniom i mechanizmom ekonomicznym niezbędnym dla modernizacji i zmiany tej struktury

Wprowadzenie

Istotnym wydarzeniem ostatnich pięciu lat  w skali globalnej jest zasadnicza zmiana stosunku państwa do własnej gospodarki i przemysłu. Jest ona następstwem światowego kryzysu finansowego, który miał miejsce w latach 2008-2011 i  ekonomicznych skutków pandemii COVID-19. Zmiany te  zmierzają do ponownego rozszerzenia i zwiększenia aktywnej roli państwa w gospodarce i przemyśle. Określane są one mianem neointerwencjonizmu. Mają one charakter przełomu, a nie tylko korekty dotychczasowego systemu. Najbardziej charakterystyczną  cechą w przemyśle w najbliższych  latach będzie masowe wejście w życie  technologii komputerowych i internetowych na skalę dotąd  niewystępującą, przy czym  znacznie wzrośnie  znaczenie przemysłu półprzewodników i sztucznej inteligencji. Istota nowoczesnej polityki przemysłowej w gospodarce rynkowej polega na określeniu celu i sposobu jego osiągania, dokonaniu wyboru przemysłów, które mają w danym kraju najbardziej sprzyjające  warunki rozwoju i mogą przynieść najlepsze rezultaty. Tymi zasadami należy kierować się  przy formułowaniu nowej polityki przemysłowej Polski. 

            W opracowaniu niniejszego Stanowiska uczestniczyli  następujący eksperci Polskiego Lobby Przemysłowego: dr Krzysztof Pająk, dr Dariusz Prokopowicz, dr Katarzyna Rawska i prof. dr hab. Paweł Soroka. Wykorzystano także częściowo najnowszą pracę prof. Andrzeja Karpińskiego w sprawach, w których podzielamy jego poglądy[1].

1. Pożądana struktura przemysłu w Polsce w roku 2030  i niezbędne w tym celu jej zmiany i elementy

            Dla szeregu omawianych zjawisk i procesów ekonomicznych, które muszą być brane pod uwagę przy tworzeniu nowoczesnej polityki przemysłowej, nie ma w Polsce oficjalnych danych i dostatecznej bazy informacyjnej na ten temat. Może to budzić zdziwienie, gdyż:

  • dotyczy to problemów o podstawowym znaczeniu, jak np. zasięg produkcji o charakterze montażu, zakres kooperacji wewnątrz-przemysłowej, czy rola importu we wsadzie surowcowym i materiałowym do produkcji w zakładach własności krajowej,
  • dotyczy to danych o istotnym znaczeniu dla oceny nowoczesności struktury przemysłu, jak przemysły wysokiej techniki, czy przemysł ekologiczny.

Można się tylko domyślać, że wynikać to może z założenia ustrojowego, głoszonego przez neoliberałów, że państwo nie powinno ingerować w procesy gospodarcze. 

            W oparciu o przeprowadzone przez prof. Andrzeja Karpińskiego autorskie szacunki, Z badań tych wynika, że najbardziej  korzystny byłby poziom udziałów poszczególnych  przemysłów w roku 2030 dla modernizacji struktury przemysłu w Polsce oraz określenia wynikających stąd koniecznych działań dla ich osiągnięcia przedstawiony w tabeli 1

Tabela 1

Wyszczególnienie198920192030 pożądany poziom tego udziałuPotrzebna dominująca tendencja w latach 2023-2030
Udział przemysłów wysokiej techniki w %całej produkcji przemysłowej4,65,112-15radykalne zwiększenie
całego zatrudnienia w przemyśle5,46,110-12ditto
Udział przemysłu ekologicznego w %całej produkcji przemysłowej0,51,54-5silne zwiększenie
całego zatrudnienia w przemyśle0,61,63-3,5ditto
Udział przemysłów konsumpcyjnych w %całej produkcji przemysłowej14,727,529-31lekkie zwiększenie
z tegoaa) wyroby nietrwałe12,221,521-22stabilizacja tego udziału
ab) wyroby trwałe2,56,08-9wyraźne zwiększenie
Udział węgla w zużyciu energii w kraju w %746940-50radykalne zmniejszenie
Udział przemysłów pracujących na potrzeby motoryzacji w %całej produkcji przemysłowej7,118,112-15wyraźne zmniejszenie
całego zatrudnienia w przemyśle4,74,53-4ditto
Udział przemysłów o własności zagranicznej w przemyśle w %całej produkcji przemysłowej0,9      39,0      45-50         nieprzekraczanie granicy (40%), uznawanej za pozwalającą na zachowanie kontroli państwa w skali całego kraju
całego zatrudnienia w przemyśle1,336,040-45ditto
Udział przemysłów o dominacji produkcji montażowej w % całej produkcji przemysłowej5-712-148-10wyhamowanie nadmiernie szybkiej tendencji wzrostu
całego zatrudnienia w przemyśle2,0-2,515-1710-12ditto
Udział produkcji w ramach trans-granicznej kooperacji przemysłowej w %  całej produkcji przemysłowej0,5-1,02,5-3,03,0zahamowanie nadmiernego wzrostu i zmniejszenie tego udziału
całego zatrudnienia w przemyśle1-23,5-4,03,0-3,5ditto
Udział produkcji finalnej w % całej produkcji przemysłowej6050-5255-60częściowa odbudowa
całego zatrudnienia w przemyśle65-7055-6060-65ditto
Udział zakładów o zatrudnieniu powyżej 1000 osób w %  całej produkcji przemysłowej64,037,240-45   częściowa odbudowa udziału nadmiernie zmniejszonego
całego zatrudnienia w przemyśle61,025,535-40ditto
Udział zakładów o zatrudnieniu poniżej 100 osób w % całej produkcji przemysłowej14,424,925-30lekkie ponowne zwiększenie
całego zatrudnienia w przemyśle16,830,130-35ditto
Udział zakładów o zatrudnieniu poniżej 50 osób w %całej produkcji przemysłowej0,12,22,0zahamowanie procesu rozdrabniania
całego zatrudnienia w przemyśle0,23,43,0ditto

Źródło: szacunki autora

Osiągnięcie takiej struktury oznaczałoby:

  1. przede wszystkim zasadnicze zmniejszenie dystansu dzielącego nas pod tym względem od krajów wyżej od nas rozwiniętych,
  2.  lepsze dostosowanie struktury przemysłu w Polsce do wymogów współczesnej nam rewolucji technologicznej, zwłaszcza rewolucji cyfrowej oraz wymogów przyśpieszenia rozwoju przemysłów naukowo-chłonnych,
  3. zasadniczy postęp w dostosowaniu przemysłu w Polsce do wymogów ochrony środowiska, przyrody i klimatu,
  4. zwiększenie roli własnego samodzielnego rozwoju w przemyśle, 
  5. a tym samym jakościowe rozszerzenie potencjalnego obszaru umożliwiającego oparcie dalszego rozwoju na innowacjach przemysłowych oraz przejście do przemysłu innowacyjnego,
  6. przede wszystkim zwiększenie roli i naszego wkładu do przemysłu europejskiego w głównym nurcie jego rozwoju, to jest przemysłów wysokiej techniki i przemysłów nauko-chłonnych,
  7. zmniejszenie ryzyka związanego z zaniechaniem produkcji samochodów o napędzie spalinowym przez stworzenie odpowiedniej alternatywy,
  8. zmniejszenie kapitałochłonności rozwoju przemysłu przez jakościowe ograniczenie w nim udziału inwestycji w przemyśle ciężkim, które należą do najbardziej kosztownych i kapitałochłonnych, a osiągały u nas poziom wyjątkowo wysoki, naszym zdaniem, zbyt wysoki.

Dotychczasowe zmiany w strukturze branżowej przemysłu w Polsce w okresie minionych 30 lat jej transformacji można scharakteryzować w sposób najbardziej ogólny w sposób następujący:

  1. Spadek i regres w poziomie produkcji w skali od 60% nastąpił w takich przemysłach jak:
  2. górnictwo węglowe, 
  3. przemysł włókienniczy ,
  4. przemysł wydobywczy i kopalnictwo,
  5. górnictwo nieenergetyczne i kamieniołomy, co jest wynikiem głównie zakończenia wydobycia siarki rodzimej,
  6. przemysł skórzany,
  7. przemysł napojów,
  8. przemysł hutniczy, co dotyczyło głównie hutnictwa żelaza, a zwłaszcza produkcji surówki i stali.

      Spadek produkcji w górnictwie i hutnictwie żelaza miał częściowo obiektywne uzasadnienie zmianami w technologiach. W rezultacie od 1973 roku, czyli od początku budowy u nas huty Katowice, przez następne prawie 50 lat, bo aż do roku 2022, nie zbudowano w Europie ani jednej nowej huty o pełnym cyklu (od surówki do wyrobów walcowanych). Pierwszą pełnoprofilową hutę po tej przerwie zaczęła budować dopiero Norwegia w roku 2022, wykorzystując w tym celu energię odnawialną na samej jej północy.

      W przeciwieństwie do tego praktycznie całkowita likwidacja w Polsce przemysłu lekkiego nie miała uzasadnienia i była wynikiem błędów w postaci utraty rynków wschodnich na początku transformacji i dramatycznie nadmiernego importu (co dotyczyło także dziewiarstwa, pończosznictwa, dywaniarstwa, w których technologie nie odbiegały od stosowanych na zachodzie). 

      Największym błędem w tej sytuacji było niewprowadzenie barier dla  importu wyrobów przemysłu lekkiego co najmniej na kilka lat (np. 3-4 lata), a więc czas niezbędny dla rekonstrukcji tych przemysłów. Nie podjęcie tej decyzji zadecydowało o nieuzasadnionej likwidacji znacznej części naszego przemysłu lekkiego, który był jedną z polskich specjalności.

  • Stagnacja i niewielki tylko wzrost w stosunku do poziomu z 1989 roku( w granicach 20%) nastąpił w takich przemysłach, jak:
  • przemysł tytoniowy ,
  • przemysł odzieżowy ,
  • przemysł przetwórstwa paliw,
  • energetyka.
  • Szybszy od wzrostu średniego dla całego przemysłu (w 2019 roku – 328% w stosunku do 1989 roku przyjętego za 100) był wzrost produkcji w następujących przemysłach( mieścił się w granicach wzrostu od czterokrotnego do  siedmiokrotnego):
  • przemysł mineralny,
  • przemysł zagospodarowania odpadów ,
  • przemysł drzewny,
  • pozostałych środków transportu ,
  • przemysł celulozowo-papierniczy,
  • przemysł wydawniczy i poligraficzny.

      Istotny wpływ na przyspieszenie rozwoju tych przemysłów wywarło zainteresowanie nimi przez wchodzący do nas kapitał zagraniczny. Wynikało to z dążenia tamtych krajów do zaoszczędzenia i zachowania własnych miejscowych zasobów naturalnych w postaci stanu zalesienia, powierzchni uprawnej, surowców mineralnych dla budownictwa oraz zasobów złomu metalowego w ich krajach. Rozwój produkcji u nas albo wzrost importu tych wyrobów z Polski tłumaczy relatywnie znaczny wzrost produkcji i jego przyśpieszenie w przemyśle drzewnym, celulozowo-papierniczym, wydawniczym i meblarskim (drewno) oraz przemyśle wyrobów metalowych (własny złom dla mini-hut), mineralnym i częściowo spożywczym.

  • Szczególne szybki, bo kilkakrotnie szybszy niż średnio w przemyśle (jak wspomniano wyżej 3,3 krotny), był wzrost produkcji( w niektórych  przypadkach ponad dziesięciokrotny) takich przemysłów, jak:
  • komputerowy i maszyn biurowych,
  • elektroniczny, co dotyczyło jednak wyłącznie elektroniki konsumpcyjnej, a nie profesjonalnej,
  • meblarski ,
  • samochodowy,  głównie w produkcji części zamiennych do samochodów,
  • wyrobów metalowych ,
  • gumowy i tworzyw sztucznych.

            W tym przypadku zadecydowały o tym głównie dwie przyczyny:

  • zastosowanie w tych przemysłach nowych technologii, stanowiących przełom w technice produkcji,
  •  wyjątkowo wysoki, znacznie większy niż w innych krajach, udział produkcji montowanej z elementów importowanych (w przemyśle elektromaszynowym) i konfekcjonowanych wyrobów z surowców importowanych (w przemyśle chemicznym). Towarzyszyło temu odchodzenie od własnej samodzielnej produkcji finalnej na rzecz produkcji elementów kooperacyjnych, technologicznie prostych oraz nisko przetworzonych półfabrykatów.
  •  należy również  zwrócić uwagę na zmianę funkcji i zadań jednostek badawczo-rozwojowych i biur konstrukcyjnych, działających przy polskich przedsiębiorstwach, które sprzedane zostały kapitałowi zagranicznemu. W wielu przypadkach zostały one zlikwidowane lub najczęściej stały się one zapleczem wykonawczym dla centrów badawczych usytuowanych w siedzibach macierzystych zachodnich korporacji i koncernów, a ich funkcje i zadania ograniczone  do wdrażania dokumentacji zagranicznej i do obsługi produkcji. Nic więc dziwnego, że drastycznie spadła liczba patentów pochodzenia krajowego uprawomocnionych w Polsce 

Tak wysoki statystyczny wzrost produkcji w tych przemysłach – wymienionych w pkt 4) – ma jednak częściowo charakter pozorny. Przejście do montażu wyrobów gotowych dawało wzrost wartości finansowej produkcji, co nie jest równoznaczne ze wzrostem jej rozmiarów realnych w postaci wolumenu produkcji, a więc w ujęciu rzeczowym. W przemysłach wysokiej techniki pogłębiała to jeszcze obniżka cen wyrobów w miarę wzrostu skali ich produkcji i podaży. W sumie można szacować, że wzrost wolumenu produkcji, a nie jej wartość, stanowił w nich nie więcej niż 1/3-1/2 wykazywanego w tych przypadkach statystycznego wzrostu produkcji.

Natomiast najbardziej niepokojącą tendencją tych zmian w strukturze produkcji przemysłu z punktu widzenia jej modernizacji był wolniejszy niż średni dla całego przemysłu wzrost produkcji w dwóch przemysłach o najbardziej strukturotwórczym i kluczowym znaczeniu dla jej modernizacji, to jest:

  • w przemyśle chemicznym wzrost około 2,8 krotny, przy 3,3 krotnym w przemyśle ogółem.,
  • w przemyśle budowy maszyn.

W przemyśle chemicznym powinien nas szczególnie niepokoić słabszy wzrost produkcji przemysłu farmaceutycznego, który w badaniach z początku lat 90-tych uznano w naszych warunkach za przemysł największej szansy rozumianej nie w kategorii jednostkowego zysku czy korzyści dla biznesu, a w świetle największego pozytywnego wpływu rozwoju danej branży na poprawę wyników całego przemysłu. W przemyśle elektronicznym może budzić niepokój całkowity upadek i praktycznie likwidacja mikroelektroniki na skalę przemysłową oraz regres w przemyśle sprzętu telekomunikacyjnego. W obu przypadkach nastąpił spadek udziału tych przemysłów w całym przemyśle, co nie miało precedensu w krajach rozwiniętych w Europie. A te dwa przemysły zajmowały u nas wiodące miejsce. Szczególnie niedostateczny był rozwój produkcji w przemysłach wysokiej techniki.

Wśród przemysłów wysokiej techniki kluczową rolę odgrywa przemysł obronny, który w Polsce dysponuje znacznym zapleczem badawczo-rozwojowym w postaci wojskowych i cywilnych instytutów, biur konstrukcyjnych oraz wydziałów na kilku uczelniach. Jego znaczny potencjał, który jest  w części jest pozostałością po wyścigu zbrojeń w okresie zimnej wojny, został znacznie uszczuplony w pierwszym okresie transformacji po 1989 roku. Obecnie – w związku z wojną na Ukrainie – potencjał tego przemysłu powinien wzrosnąć. Realizacja zaplanowanych programów modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP powinna bowiem przebiegać z wiodącym udziałem polskiego przemysłu obronnego i jego zaplecza badawczo-rozwojowego. W ciągu najbliższych kilkunastu lat modernizacja ta generować może nowoczesne technologie, w tym technologie podwójnego zastosowania (”Dual Use Science & Technology”). We współczesnym przemyśle obronnym bowiem są już – a przyszłości jeszcze bardziej będą – rozwijane i wdrażane technologie uważane powszechnie za najbardziej innowacyjne, decydujące o rynkowej przewadze konkurencyjnej i napędzające całą gospodarkę. Będą to m.in. technologie teleinformatyczne, mechatroniczne, optoelektroniczne, nanotechnologia i inżynieria materiałowa, a także badawcze, treningowe i wspomagające platformy modelowania i symulacji działań bojowych w wielowymiarowej przestrzeni. Szczególny nacisk będzie położony na technologie i rozwiązania wzmacniające czynnik ludzki w sytuacjach ekstremalnych. Dziedziny te wykorzystują najnowsze osiągnięcia nauk fizycznych i technicznych, stymulując jednocześnie rozwój tych naukowych dyscyplin stosowanych. W większości  NATO transfer technologii od zastosowań wojskowych do wykorzystania w sektorze cywilnym i vice versa jest integralnie związany z technologiami podwójnego zastosowania.   Komercjalizacja takich technologii odbywa się poprzez znalezienie dla nich właściwego zastosowania cywilnego. W tej sytuacji nakłady na technologie militarne należałoby traktować, jako inwestycje, które charakteryzują się odpowiednio wysokim mnożnikiem inwestycyjnym oraz przynoszą tzw. efekty zewnętrzne w postaci rozprzestrzeniania się innowacji. Technologie podwójnego zastosowania, powodujące często przełom w dotychczasowych technologiach, umożliwiają ponadto obniżanie kosztów wprowadzania na rynek nowych wyrobów i rozwiązań. Odpowiednio koordynowane mogą przyczynić się do rozwoju całych sektorów gospodarki przy równoczesnym dofinansowaniu prac na rzecz systemu obronnego państwa. Warto pamiętać, że problemy te dobrze rozumiał przed II wojną światową wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, angażując się w budowę Centralnego Okręgu Przemysłowego, którego rdzeniem był nowoczesny przemysł zbrojeniowy.

Oprócz  uzbrojenia produkowanego w Polsce, konieczne będą także zakupy zagranicą tych rodzajów uzbrojenia i sprzętu wojskowego, które nie jest w stanie wyprodukować polski przemysł obronny. Uzbrojenie kupowane zagranicą powinno jednak być polonizowane, co oznacza, że po zakupieniu u zagranicznego producenta określonej liczby pierwszych egzemplarzy uzbrojenia i sprzętu wojskowego, produkcja kolejnych powinna być przeniesiona do Polski. Jeśli nie w całości, to przynajmniej niektórych jego elementów. To zaś wymaga transferu technologii od dostawcy, przede wszystkim tych, które są niezbędne do eksploatacji, napraw i modernizacji w Polsce pozyskanego za granicą  uzbrojenia.  

            Zwiekszenie produkcji uzbrojenia skonstruowanego w Polsce, a także zagranicznego, które będzie poddane całościowej lub częściowej polonizacji, wymagać będzie uruchomienia dodatkowych mocy produkcyjnych przemysłu obronnego. A także utrzymanie odpowiedniego potencjału przemysłu hutniczego pracującego na rzecz produkcji zbrojeniowej. Dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorstw skupionych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A. Towarzyszyć temu powinna budowa nowych obiektów produkcyjnych i unowocześnienie oraz  wzmocnienie zaplecza badawczo-rozwojowego polskiej zbrojeniówki. Stąd uzasadnione jest stwierdzenie, że modernizacja naszych  Sił Zbrojnych sprzyjać będzie nowoczesnej reindustrializacji Polski.

            Polska posiada największy potencjał przemysłu lotniczego w Europie Środkowo-Wschodniej, na który składają się zarówno polskie firmy, głównie  remontowo-produkcyjne, skupione w Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A. jak i  przedsiębiorstwa produkcyjne sprzedane kapitałowi zagranicznemu, które stały się filiami wielkich zachodnich koncernów. Przemysł lotniczy odgrywa ważną rolę w polskiej gospodarce. Jest bowiem branżą opartą na najnowocześniejszych, innowacyjnych technologiach. Z tego powodu posiada silne zaplecze badawczo-rozwojowe, zarówno w postaci biur  konstrukcyjnych będących częścią przedsiębiorstw produkcyjnych, jak i współpracujących z nim wydziałów lotniczych na uczelniach oraz samodzielnych instytutów. Produkty przemysłu lotniczego są wysoce przetworzone, dlatego należy on do najbardziej skooperowanych o dużej wartości dodanej. Cechuje go także posiadanie wysokokwalifikowanej kadry menadżerskiej i technicznej oraz pracowniczej. W ostatnich latach  w polskim przemyśle lotniczym ma miejsce stopniowe odchodzenie od technologii poradzieckich na rzecz  nowoczesnych technologii zachodnich. W Polsce działają firmy także z sektora Małych i Średnich Przedsiębiorstw, które są poddostawcami części lotniczych i małych podzespołów dla dużych światowych koncernów lotniczych. Większość części produkowanych jest w na Podkarpaciu w Dolinie Lotniczej. W okresie ostatnich 30 lat powstał także prywatny przemysł małych samolotów i dronów. Słabą stroną współczesnego polskiego przemysłu lotniczego jest stosunkowa niewielka liczba produktów finalnych. W Polsce Ludowej było  ich znacznie więcej, część z nich to były konstrukcje polskie, a ponadto śmigłowce i samoloty produkowane w oparciu o licencje zakupione w Związku Radzieckim, w tym myśliwce odrzutowe. W okresie transformacji po 1989 roku oraz po dokonaniu prywatyzacji i sprzedaniu największych lotniczych firm produkcyjnych kapitałowi zachodniemu,  poważną część aktywności takich przedsiębiorstw jak PZL „Mielec” S.A, PZL Świdnik S.A. czy PZL-Okęcie S.A. stanowi produkcja podzespołów i komponentów dla Airbusa i Boeinga. W najbliższych latach – w ramach nowej polityki przemysłowej, jeśli taka zostanie opracowana i przyjęta –  zainicjować należy projekty nowych samolotów, których finalna  produkcja realizowana będzie w Polsce. Byłoby to przejawem wsparcia dla  przemysłu wysokiej techniki. Jednym z nich może być program zbudowania samolotu szkolno- bojowego Pod nazwą „Grot 2”[2]. Koncepcja jego budowy została już wstępnie opracowana przez Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych wspólnie z Politechniką Warszawską. Projekt ten przewiduje współpracę z partnerami zagranicznymi. Może to być Ukraina i państwa bałtyckie nie posiadające własnych samolotów bojowych. Inna możliwość to nawiązaniu ścisłej  współpracy z Koreą Południową i  zaangażowanie polskiego przemysłu lotniczego we wspólną produkcję samolotu bojowego   KF-21 Boramae, który jako samolot generacji 4.5 znajduje się obecnie na etapie prób w locie, a którego pozyskaniem wstępne zainteresowanie wyraził MON (możliwie jak najpełniejsza produkcja samolotów dla naszych Sił Powietrznych plus duże zaangażowanie we wspólną produkcję dla odbiorców trzecich).

 Produkcja finalna powinna dotyczyć także śmigłowców. W tej dziedzinie  duże doświadczenie i dorobek posiada PZL Świdnik S.A., którego właścicielem jest obecnie włoska firma „Leonardo” (w PZL Świdnik od chwili ich powstania wyprodukowano tysiące śmigłowców z licencji radzieckiej i polskiej konstrukcji „Sokół”).Jest to możliwe dzięki kontraktowi zawartemu przez Ministerstwo Obrony Narodowej z Grupą „Leonardo” na pozyskanie śmigłowca nowej generacji AW149, skonstruowanego przez tę firmę., którego produkcja ma być realizowana w PZL Świdnik S.A. 

W ostatnich latach narasta zastosowanie dronów do  prowadzonej za ich pomocą obserwacji i  kontroli, w analizie obrazowej, przy wykorzystaniu w inspekcjach czy akcjach ratowniczo-poszukiwawczych, a przede wszystkim w celach wojskowych.  Przebieg walk na Ukrainie, podobnie jak konflikt zbrojny między Armenią a Ażerbejdzanem, potwierdził znaczenie i duże zastosowanie dronów przez walczące strony. Dlatego program modernizacji na najbliższe lata Sił Zbrojnych RP, zarówno wojsk operacyjnych, jak i Wojsk Obrony Terytorialnej  musi te tendencje w pełni uwzględnić. Polski przemysł obronny jest już zaangażowany w produkcję różnego rodzaju dronów. W 2017 roku przekazane zostały  naszym Wojskom Specjalnym i Wojskom Obrony Terytorialnej drony  typu Wermate, wyprodukowane przez  największą prywatną polską firmę zbrojeniową WB Electronics. Sprawdziły się one podczas walk na Ukrainie. Ponadto w maju 2022 r.  podpisany został przez MON kontrakt z firmą WB Electronics na dostawę najnowszego  systemu Gladius. Dotyczy on kilkaset dronów, których część pełnić będzie funkcje obserwacyjne, a pozostałe uderzeniowe, w trybie kamikadze. Z kolei Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. realizuje program dotyczący budowy dronów tworzących  system obserwacyjny krótkiego zasięgu Orlik.

            Od dziesięcioleci budownictwo okrętowe realizowane przez stocznie jest uznawane za jedną ze strategicznych dziedzin gospodarki i za jeden z najbardziej konkurencyjnych  i  skooperowanych działów przemysłu. Po upadku dwóch – Stoczni Szczecińskiej i Stoczni w Gdyni oraz nieudanej prywatyzacji Stoczni Gdańskiej, potencjał polskiego przemysłu stoczniowego został znacznie osłabiony. A przecież jeszcze w latach osiemdziesiątych  branża stoczniowa była polską specjalnością w gospodarce światowej. Sukcesy jakie ostatnio osiągnęła prywatna stocznia Remontowa Shipbuilding S.A. ( dawna Stocznia Północna) budując serię dużych promów i serię bardzo nowoczesnych niszczycieli min klasy „Kormoran”, a także dobre funkcjonowanie stoczni remontowych świadczą o tym, że polski przemysł stoczniowy  może jeszcze odegrać poważną rolę w procesach reindustrializacji, zważywszy, że przy budowie każdej większej jednostki floty handlowej lub wojennej zaangażowane są setki kooperantów. Dlatego tak ważne jest kontynuacja programu „Miecznik” – budowy trzech fregat wielozadaniowych nowej generacji oraz programu „Delfin”- budowy dwóch okrętów rozpoznania radioelektronicznego dla Marynarki Wojennej RP. W przyszłości  decydujące o kondycji polskiego przemysłu stoczniowego mogą być nowe obszary  budownictwa okrętowego, w tym  wysoce specjalistyczne budownictwo jednostek pływających z nowymi typami napędów opartymi o alternatywne  źródła energii. Kluczowe tu będzie  opanowanie technologii budowy napędów okrętowych wykorzystujących wodór.

Z dotychczasowych badań wynika, że wydajność pracy w naszych przemysłach wysokiej techniki była niższa od średniej w całym przemyśle o co najmniej 20%, podczas gdy w krajach wysoko rozwiniętych odwrotnie – jest wyższa w tych przemysłach od średniej o 20-30%. Jest to wyraźna, chociaż dość swoista, anomalia w stosunku do krajów rozwiniętych. Świadczy zaś o tym, że w tych przemysłach asortyment produkcji i jej skala oraz faza rozwoju technologicznego nie osiąga u nas jeszcze etapu, który daje największą ich efektywność i rentowność finansową. Stanowi to z drugiej strony istotną rezerwę dla dalszego wzrostu skali tej produkcji bez zwiększenia zatrudnienia. Stwarza to szanse, które powinny być maksymalnie wykorzystane.  

Nie można dokonać reindustrializacji w Polsce bez odbudowy roli elektroniki profesjonalnej, a zwłaszcza na skalę przemysłową  półprzewodników, a także rozwoju przemysłu biotechnologicznego, kosmicznego i ekologicznego. Kluczowe znaczenie ma także wsparcie własnych  przemysłów konsumpcyjnych.

2. Proponowane nowe rozwiązania i mechanizmy ekonomiczne niezbędne dla modernizacji i zmiany struktury przemysłu Polski

Zmiana struktury i modernizacja przemysłu Polski powinna być zapoczątkowana  sformułowaniem na szczeblu rządowym strategii przemysłowej dotyczącej reindustrializacji ( horyzont czasowy – 14 lat, rozłożony na dwa etapy – 7 lat plus 7.) Częścią tej strategii powinno być określenie specjalizacji produkcyjnej (w tym także eksportowej), z uwzględnieniem specyfiki regionalnej (lokalnej) z wyszczególnieniem okręgów przemysłowych ( można tu nawiązać do okręgów przemysłowych powstałych  jeszcze w PRL i zaprojektować nowe).          

            Pierwszym etapem prac nad strategią oraz działań zmierzających do jej sformułowania musi być zidentyfikowanie sektorów o strategicznym znaczeniu dla rozwoju kraju czy danego regionu. Przez sektory o strategicznym znaczeniu w tym przypadku należy  rozumieć te sektory, których rozwój może zdynamizować całą gospodarkę rozumianą jako system wzajemnie powiązanych jej elementów. Można do nich m.in. zaliczyć wyżej scharakteryzowane sektory polskiego przemysłu. Wybór tych  sektorów należy maksymalnie ograniczyć do rzeczywiście najważniejszych dla rozwoju, tak aby można je było objąć realnymi priorytetami. Warunkiem skuteczności takiej strategii i jej główną funkcją jest bowiem doprowadzenie do maksymalnej koncentracji środków i działań na celach rzeczywiście. Skuteczna realizacja strategii reindustrializacji będzie możliwa po przyjęciu ustawy  o finansowaniu tego przedsięwzięcia. Jednocześnie w tym celu należy nadać dodatkowe kompetencje Bankowi Gospodarstwa Krajowego i zwiększenie jego możliwości finansowych. Pożądane jest ponadto pozyskanie do procesu reindustrializacji niektórych uczelni, zwłaszcza technicznych, oraz zainteresowanie nią organizacje pozarządowych, których cele statutowe zbieżne są z podejmowanym przedsięwzięciem, oraz oczywiście mediów, zarówno ogólnokrajowych jak i lokalnych.. Niezbędne jest ponadto zwiększenie  możliwości komercjalizacji badań prowadzonych przez  środowiska akademickie w celu pozyskiwania nowych rozwiązań przemysłowych. W związku  z dynamicznie rozwijającą się technologią generatywnej sztucznej inteligencji i szybko upowszechniającymi  się zastosowaniami  biznesowymi  tej technologii, wskazanym jest powołanie czegoś w rodzaju centralnego państwowego instytutu rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji, w którym będą rozwijane technologie GAI (Generative Artificial Intelligence) w zastosowaniach przemysłowych, np.  w ramach doskonalenia logistyki produkcji, logistyki zaopatrzenia, dostaw, dystrybucji itd. 

            Głównym przedmiotem procesu reindustrializacji, zmieniającym strukturę przemysłu w Polsce,  powinna być budowa nowoczesnych zakładów przemysłowych zatrudniających ponad 100 pracowników, opartych na wiedzy i podmiotowym wykorzystaniu kapitału ludzkiego, a także najnowszych technologiach, w tym podwójnego zastosowania zrodzonych w przemyśle obronnym i  technologii informacyjnych. Poza tym reindustrializacja powinna być powiązana z upowszechnieniem w polskim przemyśle  sztucznej inteligencji ( industrial artificial intelligence-AI), która  bez wątpienia zrewolucjonizuje nowe rozwiązania w zakresie ekonomicznym i zmian strukturalnych.  Kluczowym trendem, który należy uwzględnić w procesach reindustrializacji w naszym kraju  jest kontynuacja transformacji cyfrowej, w której uczestniczy coraz więcej firm i przedsiębiorstw w Polsce.  Wpisuje się ona w obecną czwartą rewolucję technologiczną, z którą wiąże się pojęcie Przemysł 4.0. Do kluczowych technologii Przemysłu 4.0 zalicza się: technologie doskonalące procesy analityczne jak Big Data Analytics, Business Intelligence, Data Science, poza tym także chmura obliczeniowa, głębokie uczenie, uczące się maszyny, Internet rzeczy, robotyka, pozioma i pionowa integracja systemu danych, wielokryterialne modele symulacyjne, cyfrowe bliźniaki, additive manufacturing, Blockchain, 5G, smart technologie, technologie cyberbezpieczeństwa, Virtual i Augmented Reality i inne technologie zinformatyzowanego wielokryterialnego przetwarzania danych Data Mining. 

           W związku z dynamicznym obecnie rozwojem technologii generatywnej sztucznej inteligencji i jej zastosowań biznesowych, przemysłowych i innych obecna czwarta rewolucja technologiczna niebawem będzie ulegała transformacji na piątą rewolucję technologiczną  pn. Przemysł 5.0. 

Od niedawna w Polsce w okolicach Wrocławia powstaje swego  rodzaju mini „Dolina Krzemowa” ze względu na największą skalę ulokowania w tym mieście siedzib firm informatycznych, internetowych, producentów komputerów, producentów oprogramowania dla firm i przedsiębiorstw i innych firm technologicznych działających w ramach technologii informacyjnych, informacyjno-komunikacyjnych ICT. Warto wspierać ten nowy okręg przemysłowy będący przejawem  nowoczesnej reindustrializacji oraz stworzyć jego odpowiednik w centralnej Polsce, zwłaszcza na południu Polski( można by go nazwać COP II).

            Za najważniejszy etap przejścia do bardziej aktywnej modernizacji struktury przemysłu w naszym kraju uważamy dostosowanie naszego systemu bodźców ekonomicznych i finansowych do wymogów modernizacji struktury naszego przemysłu, a w ramach tych zmian kluczowe znaczenie ma dostosowanie polityki fiskalnej ogółem, a zwłaszcza podatkowej oraz zasad jej tworzenia do wymogów polityki strukturalnej. Może to mieć przełomowe znaczenie. Bo jak dotychczas decyzje fiskalne i strukturalne podejmowane były w całkowitej wzajemnej izolacji, a polityka podatkowa nie uwzględniała w ogóle jako cel modernizacji tej struktury. 

Proponowane niżej zmiany i nowe rozwiązania są zgodne z podstawami ustrojowymi gospodarki rynkowej. Bo są lub były stosowane w krajach o gospodarce rynkowej, a nowe proponowane rozwiązania obejmują tylko takie, które są zgodne z przyjętymi wyżej założeniami.

Zgodnie z tym uważamy, że istotą proponowanych zmian systemowych powinny być u nas:

– w polityce fiskalnej – radykalne zwiększenie zachęt i przywilejów do podejmowania inwestycji o istotnym znaczeniu dla modernizacji struktury drogą obniżenia lub zawieszenia w czasie podatków i danin na rzecz państwa w tych przypadkach,

– w polityce monetarnej – zasadnicze ułatwienie i zwiększenie dostępu do kredytów dla inwestycji spełniających te kryteria, w postaci preferencji kredytowych oraz gwarancji państwowych dla inwestycji modernizacyjnych,

– w polityce celnej, w obrotach z krajami, w których wciąż jeszcze obowiązują cła, a więc z krajami spoza UE, szersze zastosowanie ochrony celnej dla nowych przemysłów i przedsięwzięć tego rodzaju lub ulgi taryfowe,

– w gospodarce majątkiem – dopuszczenie w obszarach o istotnym znaczeniu dla modernizacji struktury przemysłu do łączenia kapitałów różnych form własności, a w tym również kapitału krajowego i zagranicznego dla wspólnego działania w kierunku modernizacji tej struktury, z ewentualnym wykorzystaniem form

– wprowadzenie na znacznie większą niż obecnie skalę niefinansowych form pomocy państwa dla firm krajowych, zwanych w krajach zachodnich „white loans” lub „soft loans”. 

W polityce podatkowej za bezwzględny aksjomat uważamy konieczność podporządkowania jej polityce strukturalnej państwa, której do dziś nie mamy, ale powinna być jak najszybciej opracowana. Brak takiego uzgodnienia był, naszym zdaniem, jedną z głównych przyczyn wielkich strat w majątku oraz niepowodzeń w modernizacji struktury przemysłu po 1989 roku.

Z tego punktu widzenia za kardynalny błąd uważamy zwłaszcza wycofanie się przez prof. Leszka Balcerowicza w 1999 roku ze stosowania ulg podatkowych w przypadku podejmowania inwestycji, zwłaszcza gdy modernizują one strukturę przemysłu. Widzimy w tym zarazem jedną z głównych przyczyn załamania i regresu w inwestycjach przemysłowych w Polsce po 1989 roku i ich obniżenia poniżej poziomu niezabezpieczającego nawet prostej reprodukcji istniejącego majątku produkcyjnego. 

Formą przywrócenia tych ulg, chociaż w innym kształcie i formie, powinna być szerzej stosowana zasada wyłączenia określonych indywidualnie inwestycji tego rodzaju z podstawy opodatkowania, co dotyczy zwłaszcza wprowadzania nowoczesnych technologii.

Decydujące znaczenie miałoby wprowadzenie i wykorzystanie następujących nowych form i zmian we wspomaganiu przemian strukturalnych w postaci ulg i zachęt motywujących do modernizacji, jak:

  1. Wyłączenie kosztów określonych inwestycji o szczególnym znaczeniu z tego punktu widzenia w całości lub w części z podstawy opodatkowania, prawie u nas dotąd nie stosowane, a więc należałoby zwiększyć tę praktykę w sposób zasadniczy. W krańcowym przypadku zwolnienie niektórych zakładów lub przemysłów z podatków na okres do 5 lat. W niektórych krajach państwo przejmowało w tych przypadkach do 1/4 kosztów tych inwestycji, a w USA nawet do 50%. 
  2. W przypadku podejmowania inwestycji inicjujących nowe formy działalności przemysłowej („start-ups”) w przemysłach nowo-powstających („emerging”), w niektórych przypadkach o szczególnym znaczeniu, państwo przejmowało część kosztów tych inwestycji do 30% ich łącznej wysokości.
  3. W „przemysłach nowoczesnych” celowe byłoby przejęcie przez państwo kosztów ochrony patentowej do wysokości 50% łącznych tego kosztów.
  4. Kształtowanie kursu wymiennego własnej waluty na waluty obce w ujęciu długookresowym co najmniej 10-20 lat w taki sposób, aby zapobiec zawyżeniu kursu wymiennego naszej waluty( aprecjacja), gdyż rodzi to nadmierny import. Sprzyjało by  to rozwojowi własnej produkcji w kraju, a zapobiegało nadmiernemu poziomowi importu („excessive import penetration”). Kluczowe znaczenie z tego punktu widzenia, jak wykazują doświadczenia światowe i nasze własne z lat 1946-2019, ma fakt, że z dwóch potencjalnych możliwości w perspektywie co najmniej 10 lat szczególnie niekorzystny może okazać się zawyżony kurs wymiany zwany „overvalued exchange rate”, czyli aprecjacja własnej waluty. Może on sprawić, że własna produkcja krajowa staje się nieopłacalna w stosunku do importu, chociaż z drugiej strony sprzyja to spłacaniu własnych zagranicznych zobowiązań. Odwrotna praktyka wskazała, że najkorzystniejsze wyniki z punktu widzenia ekspansji przemysłowej i modernizacji przemysłu może dać w długiej perspektywie zaniżony kurs wymienny własnej waluty („undervalued exchange rate”), choć podraża to obsługę własnych zaciągniętych kredytów zagranicznych i podwyższa ceny towarów importowanych, zwłaszcza w przypadku leków, owoców innej sfery klimatycznej czy samochodów, co może być szczególnie ujemnie odczuwalne. Dlatego spotyka się to z oporem i silną, chociaż nieuzasadnioną, krytyką społeczną, zwłaszcza w krajach opóźnionych w procesie rozwoju.
  5. W USA szerzej rozwinięto pomoc finansową w postaci pożyczek państwowych zwracanych tylko w przypadku sukcesu przedsięwzięcia zwłaszcza za rządów Prezydenta B. Obamy. Wymaga to rozważenia także i u nas.
  6. Rozwój polityki kredytowej powinien pójść szybciej i szerzej w stosowanie preferencyjnych kredytów państwowych lub przez państwo wspomaganych dla inwestycji o najwyższym znaczeniu w procesach modernizacyjnych.
  7. W szeregu krajów sprawdziło się preferencyjne opodatkowanie kwot wydatkowanych na zakup projektów i wyników prac naukowych i badawczych przez przedsiębiorstwa produkcyjne własności krajowej.
  8. W polityce celnej w obrotach z krajami, gdzie one nadal obowiązują – wymienionych wyżej – konieczne jest szersze wykorzystanie ochrony celnej, zwłaszcza dla własnych przemysłów nowo-powstających, a nawet wprowadzenie zasady obniżenia i korzystniejszych taryf celnych dla firm zakładających zakłady tej branży na terenie naszego kraju. 
  9. W przypadku  Narodowych (NPP) czy Krajowych Priorytetów Przemysłowych obok ulg i przywilejów podatkowych i finansowych istotne znaczenie może mieć stworzenie bardziej elastycznych warunków dla zarządzania nimi oraz łączenia kapitałów różnych form własności w inwestycjach w tych przemysłach. Największe możliwości stwarza zastosowanie w tym celu formy konsorcjów, które sprawdziły się pozytywnie w postaci amerykańskich konsorcjów, jak SAMTECH i DARPA, czy AIRBUSA w Unii Europejskiej.

Oznaczałoby to możliwość łączenia kapitałów różnych form własności (prywatnej, zarówno krajowej jak i zagranicznej, państwowej, instytucji naukowych, samorządowych, komunalnych czy spółdzielczych). W tym przypadku w okresie początkowym stosowano przyjęcie finansowania przez państwo do 50% kosztów utrzymania nadrzędnych organów tych konsorcjów, jak to miało miejsce w USA.

     W kategorii „Narodowych Priorytetów Przemysłowych” w pełni uzasadnione jest dążenie do jak najszerszego włączania podmiotów zagranicznych do rozwiązania naszych problemów krajowych, a to wymaga zastosowania odpowiednich zachęt dla firm zagranicznych (nazwanego „decoy policy”) dotąd w Polsce w ogóle nie praktykowanej i u nas nie stosowanej.

  1. Z innych środków wymagających upowszechnienia, jak wspomniane wyżej „white loans” czy „soft loans”, to przybierają one najczęściej formę udziału organów państwowych w reprezentowaniu interesów własnych, krajowych przemysłów zagranicą, jak np. wykorzystywanie szeroko w tym celu służb dyplomatycznych państwa u nas dotąd prawie w ogóle nie stosowane. Występują one najczęściej w formie przejmowania części kosztów reklamy zagranicą, organizowania występów i wystaw, pomocy prawnej, interwencji służby dyplomatycznej w przypadku naruszania uprawnień firm własnych na rynku zagranicznym.
  2. W praktyce szeregu krajów bardzo pozytywnie sprawdziła się praktyka zawierania kontraktów branżowych pomiędzy przedstawicielami przemysłów prywatnych i biznesu (najczęściej w postaci korporacji), a organami rządu, odpowiedzialnymi za politykę strukturalną państwa. A stąd forma ta wymaga u nas jak najszerszego upowszechnienia.
  3. W przemysłach tradycyjnych może okazać się konieczne wprowadzenie obowiązku wcześniejszego informowania administracji państwowej o zamiarach likwidacji zakładów o dużym wpływie na miejscowy rynek pracy z wyraźnym wyprzedzeniem w czasie, sięgającym co najmniej do 3 lub 6 miesięcy. 
  4. Na rozważenie zasługuje także wprowadzenie opłat zaproponowanych przez N. Kaldora w przypadku zwalniania pracowników likwidowanych zakładów o kwalifikacjach nie mających szans na ponowne zatrudnienie w aktualnej sytuacji na rynku pracy. Celowe w tym przypadku byłoby również obciążenie biznesu różnego rodzaju formami specjalnego opodatkowania, czyli opłatami, proponowanymi przez A. Pigou, które zyskały popularną nazwę: „podatku Pigou”.
  5. Nie można przyspieszyć zmian strukturalnych bez wprowadzenia rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo socjalne dla osób zwalnianych z powodu likwidacji zakładów dokonywanej z inicjatywy państwa. Najlepszą formą byłoby tu wprowadzenie „emerytur strukturalnych”, niezależnych od wieku, a przysługujących ludziom tracącym pracę w wyniku zmian strukturalnych, wprowadzanych świadomie przez państwo do gospodarki, jak np. w przypadkach górnictwa węglowego. Można też dopuścić zachowanie jakiejś części tej emerytury nawet w przypadku podjęcia nowej pracy jako formę swego rodzaju rekompensaty socjalnej.

Postępowi w przebudowie struktury przemysłu sprzyja utworzenie nowego ministerstwa przemysłu, które powinno być odpowiedzialne przede wszystkim za modernizację struktur przemysłowych. Uważamy, że ministerstwo to powinno być zorganizowane całkowicie inaczej niż dotychczas, a mianowicie:

  • nie na zasadzie departamentów branżowych, ale ograniczenia formy departamentów tylko do kilku o charakterze funkcjonalnym,
  • zapewnienie reprezentacji każdemu z nowoczesnych przemysłów nowo-powstających („emerging”) w postaci pełnomocników ministerstwa dla poszczególnych z tych przemysłów.
  • na uwagę zasługuje także przeniesienie w gestię tego ministerstwa szkolnictwa wyższego o charakterze technicznym.

             Prognozowane pojawienie się w Polsce znacznych środków finansowych w ramach dotacji Unii Europejskiej przyznanych także Polsce z programu Krajowego Planu Odbudowy sprzyjać będzie realizacji wyżej wymienionych procesów transformacji polskiej gospodarki, w tym transformacji gałęzi przemysłu w Polsce, a więc zielonej transformacji, transformacji cyfrowej oraz rozwoju technologicznych gałęzi przemysłu. Znaczna część wspomnianych dotacji UE ma bowiem być przeznaczona właśnie na procesy wsparcia tych transformacji. Jednak naszym zdaniem, w KPO przemysł jest reprezentowany jest w wysoce niedostatecznym stopniu.

                                                                                                 Warszawa, 31 stycznia 2024


[1] A. Karpiński, Jak wyjść z obecnego chaosu i bezwładu – strategia  i polityka przemysłowa dla Polski, Dom Wydawniczy ELIPSA, Warszawa 2023,

[2] Na początku lat sześćdziesiątych ub. wieku  zespół pod kierownictwem prof. Tadeusza Sołtyka zaprojektował konstrukcję samolotu szkolno-bojowego o prędkości ponaddźwiękowej pn. „Grot 1”, którego budowa została zablokowana przez Związek Radziecki.