MEMORIAŁ Polskiego Lobby Przemysłowego dla najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie pilnej potrzeby przygotowania Polski do nowej fazy rozwoju przemysłu światowego

Polskie Lobby Przemysłowe ocenia, że: proces urynkowienia gospodarki po 1989 r. był słuszny i nieuchronny, dostosowanie przemysłu w Polsce do działania na warunkach rynkowych było tym samym konieczne, w 20-leciu transformacji osiągnięto na tej drodze zasadniczy postęp. Jednakże równocześnie w polityce gospodarczej państwa w stosunku do przemysłu krajowego popełniono w okresie transformacji szereg zasadniczych błędów. Wywołały one niepokojące procesy i spowodowały utratę znacznej części potencjału przemysłu krajowego. Ocenę tych błędów opartą na podstawie naukowej, przedstawia załączony Raport Polskiego Lobby Przemysłowego o obecnym stanie przemysłu w Polsce i przebiegu jego transformacji.

                  Z ustaleń tego raportu wynika jednoznacznie, że  konieczna staje się dziś jak najszybsza korekta popełnionych błędów i eliminacja nieprawidłowości, które wystąpiły w procesie transformacji. Ich usunięcie wymaga reorientacji dotychczasowej polityki w przemyśle lub wypełnienie jej zupełnego braku w szeregu dziedzin.

                  Potrzeba tych zmian staje się coraz bardziej palącą i pilną wobec występujących obecnie nowych tendencji i procesów w przemyśle światowym, uprzednio nie przewidywanych.  Mogą one w istotny sposób zmienić dotychczasowe oceny stanu i perspektywy jego rozwoju. Trzeba więc jak najszybciej dostosować przemysł w naszym kraju do nowej sytuacji, jeżeli ma on sprostać wyzwaniom przyszłości.

                  Niestety te nowe tendencje, zdaniem Polskiego Lobby Przemysłowego, nie znajdują należytego wyrazu w bieżącej i długookresowej działalności rządu. Jednym z tego przykładów może być niemal całkowite pominięcie problemów rozwoju przemysłu /z wyjątkiem energetyki/ w studium rządowym na temat strategii rozwoju kraju na okres do roku 2030. Nie są one też dostatecznie znane opinii publicznej.

                  Z tych względów za nasz obowiązek uważamy przedstawić te problemy w niniejszym memoriale szerszej opinii publicznej.

I. Nowe elementy sytuacji w przemyśle światowym

                  Polskie Lobby Przemysłowe uważa, że największy wpływ na dalszy rozwój sytuacji w przemyśle światowym może wywrzeć 9 nowych tendencji i procesów. Ze względu na ich zasięg światowy, można je uznać za megatrendy współczesnej nam doby. Z tego względu wymagają one szczególnej uwagi i działań dostosowawczych.

                  Są to:

1) W ostatnim okresie w zasadniczy sposób zmienia się ocena perspektyw dalszego rozwoju przemysłu światowego.

Nie sprawdziły się wizje i przewidywania upadku w przemyśle światowym, ani   zasadniczego zmniejszenia roli przemysłu we współczesnym rozwoju gospodarczym. Upadkowi bowiem tradycyjnych jego gałęzi, zwłaszcza w przemyśle ciężkim, towarzyszy niezwykle szybki rozwój nowych przemysłów, bardziej nowoczesnych, opartych na najnowszych technologiach. Rewolucja informatyczna i stworzona przez nią nowa gospodarka nie zmieniła kluczowej roli, jaką nadal odgrywają dobra przemysłowe w handlu zagranicznym /udział usług nie przekracza w tych obrotach 10%/, ani też zmniejszenie jego roli w zaspokajaniu najbardziej masowych, codziennych potrzeb konsumpcyjnych ludzi.

 Kryzys globalny, jaki wystąpił na świecie w 2008 r. spowodował, że w wielu krajach podjęto aktywne działania na rzecz ożywienia rozwoju przemysłu. Jego rozwój ma być bowiem wykorzystany jako narzędzie walki z kryzysem. Stąd termin „ożywienie przetwórczości przemysłowej” /”boosting manuacturing”/ stało się w ostatnim okresie najczęściej używanym hasłem w wypowiedziach polityków i na łamach środków masowego przekazu. Sam rozwój przemysłu stał się znowu modny. Tendencja ta występuje nawet w krajach, które pod wpływem doktryny neoliberalnej, weszły w fazę głębokiej deindustrializacji, jak USA i Wielka Brytania. Mamy więc zupełnie nową sytuację.

2. W ostatnim okresie na tym tle pojawiły się głosy, postulujące ponowne rozważenie /”rebalancing”/ dobrych i złych stron obecnych wzajemnych relacji pomiędzy przemysłem, a sektorem usług.

Charakterystyczna z tego punktu widzenia może być wypowiedź ministra rządu brytyjskiego Vince’a Cable, kiedy mówił o konieczności odejścia od dominacji usług finansowych na rzecz wzmocnienia pozycji konkurencyjnej Wielkiej Brytanii w bardziej trwałych materiałach /”more tangible struff”/. Wśród tych ostatnich zaś całkowicie dominują dobra przemysłowe. Oznaczałoby to osłabienie trendu rosnącej dominacji sektora finansowego, który charakteryzował ostatnie 50 lat rozwoju gospodarki światowej. Istotnym przejawem zmian w poglądach może być też pojawienie się, nawet w kołach konserwatywnych, krytyki premier M. Thatcher za likwidację wszelkich zachęt i przywilejów sprzyjających rozwojowi przemysłu w Wielkiej Brytanii, co stało się przyczyną zbyt daleko idącego regresu w rozwoju przemysłowym tego kraju.

3. W ostatnim okresie umacnia się pogląd, że najbliższe co najmniej 50 lat będzie okresem dominacji wielkich gospodarek.

Gwałtowny wzrost roli na rynku światowym takich krajów, jak Chiny, Indie, Brazylia, a częściowo w przyszłości i Rosja, określanych skrótem BRIC, jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech współczesnej nam gospodarki. Dołączą one do USA i Unii Europejskiej, jeżeli zdoła ona bardziej zintegrować swoją gospodarkę i całkowicie zdominują gospodarkę światową. Oznaczać to będzie nie tylko zmiany w międzynarodowym podziale pracy. Spowoduje również poważne zmiany w makroekonomicznej stronie gospodarki światowej, a zwłaszcza w kształtowaniu się popytu oraz inflacji.

4. W ostatnim okresie właśnie pod wpływem wzrostu poziomu życia w tych krajach wzrósł w wyjątkowo szybkim tempie popyt rynku światowego na tradycyjne dobra przemysłowe i rolnicze, i to również na wytwarzane w tych przemysłach, które uznawano za przestarzałe i o malejącym znaczeniu /”declining”/. Powstała w ten sposób po raz pierwszy od dłuższego czasu możliwość rewitalizacji szeregu starych przemysłów.

Wzrost spożycia w krajach, zamieszkanych przez prawie 3 mld ludzi /czyli 40% ludności światowej/ rodzi jednak nowe problemy i dylematy. Problemy te występują tym silniej, że pod wpływem działania prawa demonstracji, czyli wzorowania się na poprzednikach, wzrost konsumpcji w tych krajach przebiega niemal tak samo lub bardzo podobnie jak model konsumpcji w krajach najbardziej rozwiniętych. W  przyszłości szczególnie doniosłe konsekwencje dla gospodarki światowej może spowodować stopniowe przestawianie się diety chińskiej z ryżu na mięso, czy też zamiar zwiększenia liczby samochodów osobowych o 0,5 mld w tym kraju. Jeżeli nie spotka się to z odpowiednią podażą, może to przyczynić się do ożywienia procesów inflacji i dodatkowo obciążyć środowisko.

5. W ostatnim okresie obserwuje się wyraźny wzrost roli dużych zakładów przemysłowych /o zatrudnieniu ponad 1000 osób/ i zmianę oceny ich roli we współczesnym rozwoju przemysłowym. Znacznie lepiej odpowiadają one bowiem wymogom procesów globalizacji, niż zakłady małe i średnie /SME/. Są bowiem bardziej odporne na wahania koniunktur międzynarodowych, silniejsze w konfrontacji z wielkimi koncernami i korporacjami, bardziej innowacyjne i mają większe możliwości prac badawczych, i to w okresie kiedy rola nauki rośnie w zasadniczy sposób. Ma to miejsce w okresach kryzysów. Osiągają wreszcie 2-3 krotnie wyższy poziom wydajności pracy, niż w zakładach małych i średnich /SME/.  Brytyjski „The Economist” nie pozostawia żadnych złudzeń, że likwidacja dużych zakładów była błędem i stwierdza wprost „brak dużych towarzystw /zakładów – dop. PLP/ staje na przeszkodzie wysiłkom na rzecz ożywienia przemysłu przetwórczego”. W tym klimacie pojawiają się, a właściwie wracają takie hasła jak: „duże jest piękne” /”big is beautiful”/.

6. W ostatnim okresie pojawiają się głosy, że zbliża się koniec ery tanich towarów przemysłowych pochodzenia chińskiego, które zalewały rynki światowe. Jest to bezpośrednim wynikiem wzrostu płac robotników w Chinach i innych krajach o najtańszej pracy. Do przeszłości więc odchodzi już praca za garstkę ryżu. Oznacza to osłabienie podstawowego czynnika konkurencji tych krajów. „The Economist” w artykule o znamiennym tytule „Czy koniec tanich towarów” ocenia, że istotne zmiany pod tym względem mogą wystąpić jeszcze przed 2030 rokiem. Oznaczałoby to, że masowa podaż tanich towarów chińskich nie będzie już hamować inflacji światowej, jak to miało miejsce w ostatnich 30 latach.

7. W związku z tym pojawia się możliwość zmiany w dotychczasowym kierunku przemieszczania się przemysłu z krajów najbardziej uprzemysłowionych do krajów o najtańszej pracy.A tym samym podważałoby to dotychczasowe przewidywania, że Chiny staną się „fabryką” świata. Nie wyklucza się, że w rezultacie po dominacji procesu „delokacji”, czyli przemieszczania się przemysłu z krajów najwyżej uprzemysłowionych do krajów o najtańszej pracy może wystąpić tendencja odwrotna, nazwana „redelokacją”, to jest przemieszczanie się przemysłu w kierunku powrotu niektórych przemysłów do krajów, z których poprzednio one odpłynęły. Największe szanse dotyczą tu przemysłów wysokiej techniki ze względu na wysoki w nich udział kosztów pracy oraz przemysłów wytwarzających masowe wyroby konsumpcyjne o pewnych wymogach mody lub istotnej roli czynników kulturowych w upodobaniach konsumentów.

8. Szczególną rolę w ostatnich przemianach w przemyśle światowym odgrywa jednak niewyobrażalny awans i ekspansja przemysłu ekologicznego.Przemysł ten, który w przeszłości stanowił tylko jeden z kierunków wytwórczości przemysłowej, dzisiaj przekształca się w przemysł, który decydować będzie o losach i szansach przetrwania wszystkich innych gałęzi i przemysłu jako całości. Dostosowanie całego przemysłu do wymogów ochrony środowiska, przyrody i klimatu jest również jedyną drogą do zahamowania niezwykle szybko rosnących strat, spowodowanych ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, jak huragany, burze, powodzie, itd. Straty te w skali światowej wzrosły z niecałych 70 mld USD w roku 1980 do prawie 380 mld USD w roku 2011, czyli ponad 5,5-krotnie. Stwarza to największe zagrożenie dla współczesnej gospodarki. W tych warunkach nie można wykluczyć, że za 20-30 lat głównym kryterium konkurencyjności stanie się zdolność funkcjonowania przemysłu bez zagrożeń dla środowiska. Najpilniejszym zadaniem staje się zwłaszcza zahamowanie emisji CO2 do atmosfery. Ale rozwój przemysłu ekologicznego stwarzać też będzie ogromną szansę. Powszechnie przyjęty jest dziś bowiem pogląd, że przemysł ten będzie sektorem najszybszego i najbardziej dynamicznego wzrostu w XXI wieku.

9. Największy jednak wpływ na sytuację w przemyśle będzie wywierał fakt, że badania nad nowymi technologiami znalazły się w najbardziej doniosłym momencie osiągania już ich dojrzałości do zastosowania w praktyce przemysłowej. W ten sposób przemysł światowy stanie w obliczu powszechnej wymiany technologii w przemyśle, w tym łącznie z technologiami przełomów /”break-through technologies”/. Eksperci uważają, że po 15 latach bardziej umiarkowanego tempa tej rekonstrukcji /1996-2010/, osiągnie ona kulminacyjny poziom w 5-leciu 2016-2020, tak jak poprzednio tym okresem było 5-lecie 1991-1995, kiedy nastąpiło opanowanie w przemyśle światowym Internetu i technologii teleinformatycznych. Teraz masowa wymiana technologii w ciągu najbliższych 10 lat może stać się jednym z najważniejszych impulsów do rozwoju przemysłu światowego w tym okresie. Wymiana ta nie ogranicza się tylko do technologii cyfrowych. Jak stwierdza „The Economist”: „Jest to coś znacznie więcej niż zdyskontowanie tylko technik cyfrowych”. Chodzi o kilka technologii przełomu /”break-through technologies”/.

Reasumując, przedstawione wyżej 9 nowych trendów i procesów będzie oznaczać nie tylko zmiany w sytuacji w przemyśle. Prowadzić one mogą zarazem do odwrócenia szeregu paradygmatów, czyli sposobu rozumienia celów działalności gospodarczej, które jak dotychczas panowały w świadomości indywidualnej i zbiorowej naszego pokolenia. Znajdujemy się więc w obliczu wielkiej przemiany cywilizacyjnej, której wyzwaniom musimy sprostać.

 

II. Świat w obliczu nowej fazy rozwoju przemysłowego

Pod wpływem przedstawionych wyżej tendencji coraz powszechniejsze staje się przekonanie, że świat stoi w obliczu nowej fazy rozwoju przemysłowego. Wynikać ona będzie z 3 głównych przyczyn, o których była mowa już wyżej, a mianowicie tendencji do ożywienia przetwórstwa przemysłowego /”boosting manufacturing”/ i wejścia w fazę masowej wymiany dotychczas stosowanych przemysłowych technologii oraz  nie notowanej dotychczas ekspansji przemysłu ekologicznego.

Różnice dotyczą jedynie oceny skali tego przyspieszenia. Najbardziej radykalny w tych ocenach jest wybitny  ekonomista amerykański Lester Thurow, który przewiduje „trzecią rewolucję przemysłową”. Bardziej umiarkowane są przewidywania „The Economist”. Ale i on nie wyklucza możliwości rewolucji przemysłowej opartej na nowych technologiach.  W sumie przeważa pogląd, że kolejna faza rozwoju przemysłowego jest nieuchronna.

Polskie Lobby Przemysłowe uważa, że stwarza to nowe szanse rozwoju przemysłowego dla wszystkich krajów, które będą umiały należycie te szanse wykorzystać. Szczególnie wielką szansę stwarza to jednak krajom opóźnionym dotychczas w rozwoju przemysłowym. W zasadniczy sposób może ułatwić to bowiem likwidację niedorozwoju przemysłu i opóźnień w poziomie technologii. Po prostu dlatego, że łatwiej jest konkurować w dziedzinach nowych, gdzie wszyscy partnerzy rynkowi startują z podobnego punktu wyjścia, niż doganiać kraje, które uzyskały duże wyprzedzenie i silną pozycję na rynku światowym. Warunkiem wykorzystania tej szansy jest jednak wcześniejsze przygotowanie programu działań, niezbędnych w tym celu.

Polskie Lobby Przemysłowe w tej sytuacji występuje z wizją nowoczesnej  reindustrializacji Polski, której szczegóły zawarte zostały w załączonym wydawnictwie – najnowszym roczniku PLP, a konkretnie w zamieszczonym w nim Raporcie pt. „Straty w potencjale polskiego przemysłu i jego ułomna transformacja po 1989 roku. Wizja nowoczesnej reindustrializacji Polski”.